Chłopiec z piekła rodem powrócił. A wraz z nim cała menażeria mitycznych stworów, istot nie z tego świata, obietnica zagłady, oryginalne rysunki Mika Mignoli i akcja, dużo akcji.
Zobacz także: Zwiedzamy: MCM London Comic Con (May 2018)
Autor należy do panteonu tych wielkich, którzy swoją oryginalnością potrafią odstraszyć. Wiele razy polecałem komiks znajomym, którzy po przerzuceniu kilku kartek wybierali raczej coś ze stajni Marvel/DC. Nie mogę ich za to winić, sam do Hellboya dorastałem, a jak już dorosłem to miałem problem z zakupem zeszytów wydawanych kilka dobrych lat temu w naszym pięknym kraju. Informacja o tym, że Egmont wznowił serię, wywołała u mnie uśmiech szczery jak u niemowlęcia na widok cycka. A że niedawno skończyłem trzeci tom, to i podzielę się w kilku zdaniach moją opinią.
Jest dobrze. Tak po prostu, bo komiks czyta się przyjemnie. Oryginalne pomysły Mike’a Mignoli, wespół z jego kreską, to mieszanka jednocześnie wybuchowa i fantastyczna. Jak już wspomniałem, nie do każdego przemówi ta koncepcja – ja w każdym razie to kupuję.
Tom jest podzielony na dwie części. W pierwszej z nich mamy historię typową dla Hellboya: naziści, eksperymenty, duchy i potwory. To wszystko przybliża nas nieuchronnie do Ragna Roku, czyli mitycznego zniszczenia świata i jego odrodzenia na nowo. Reszta tomu to dwie historie opowiadające o podróży głównego bohatera do Afryki i jej następstwach. W tle eskapady przewijają się pewne wydarzenia z przeszłości i poprzednich tomów, mające konsekwencje obecnie. A to wróży tylko więcej kłopotów dla skądinąd sympatycznego Hellboya. Miłym dodatkiem do komiksu są plansze, które nie znalazły się w jego finalnej wersji, jak również szkice.
Zobacz także: The good, the bad and the ugly [recenzja: Deadpool 2]
Miłośnikom serii serdecznie polecam trzecią jej odsłonę. Mamy w niej to, do czego Mignola przyzwyczaił nas we wcześniejszych historiach z Hellboyem. Najlepszą rekomendacją jest fakt, że już nie mogę doczekać się kolejnego tomu, a ten ma mieć premierę już w sierpniu. Gorąco namawiam tych, którzy do tej pory nie sięgnęli po przygody chłopaka z piekła rodem! A reboot kinowej serii coraz bliżej! /Rafał
OCENA: 7/10
Za egzemplarz komiksu dziękuję wydawnictwu Egmont (https://egmont.pl/)
OKŁADKA: twarda
WYDAWCA ORYGINAŁU: Dark Horse Comics
SCENARIUSZ: Mike Mignola
RYSOWNIK: Mike Mignola
TŁUMACZENIE: Miłosz Brzeziński, Maciej Drewnowski
GATUNEK: groza, horror
ILOŚĆ STRON: 328
DATA WYDANIA: 23.05.2018
Ja Hellboya pokochałem od pierwszego kadru i tak mi już zostało do dziś. Macki, naziści, lanie po pysku i wszelkiej maści potwory to wspaniała pulpa. Z drugiej strony jest złożona i zaskakująca fabuła, która rozwija się z tomu na tom. Od strony wizualnej to żałuję, że nie jestem bogaty, bo wytapetowałbym mieszkanie oryginalnymi planszami Mignoli. Jak dla mnie mistrzostwo dobrej rozrywki.
PolubieniePolubione przez 1 osoba