TOP 10: Kultowe komedie z lat 80 i 90

Kiedy kilka dni temu wracałem z targów, w samolocie puścili Taxi 5. Podszedłem do tematu dość sceptycznie, ale uczciwie przyznaję, że film niespodziewanie rozśmieszył mnie wiele razy. Po seansie wróciła do mnie pewna smutna myśl: nie kręci się już naprawdę dobrych komedii, a pojedyncze wyjątki tylko potwierdzają tę regułę. Nie wiem, może jestem już stetryczałym Starym Koniem, ale na palcach jednej ręki mogę wymienić naprawdę dobre komedie z ostatnich kilkunastu lat. Seriale komediowe to również nie to samo, co kiedyś.

20180305181114_pYyAoLyuuv1G6qdI
(komentarz Konia Naczelnego, pozdrawiam)

Ja rozumiem, że czasy i ludzie się zmieniają. Podobno pokolenie millenialsów miało problem z kultowym serialem Friends. Być może rzeczywiście produkcje, które mają śmieszyć, są dla mnie zbyt poprawne. Analogicznie zresztą kabarety czy stand-upy (choć tutaj zdarzają się perełki, może nie na miarę mistrza Carlina, ale są). Niewykluczone, że brakuje jakiejś świeżości, dobrego pomysłu i wykonania. Do tego dochodzi pewna wtórność. Nieważne, czy mówimy o komediach polskich czy zagranicznych. Trapi je ten sam problem: nie śmieszą.

Myślami wróciłem do produkcji z czasów mojej młodości. Postanowiłem więc usiąść i zabrać was w krótką, sentymentalną podróż po produkcjach, których możecie nie pamiętać, a które według mnie znać trzeba. Choćby dlatego, żeby mieć pewne porównanie. Nie będę pisał o produkcjach polskich, bo nasze klasyki na całe szczęście są puszczane co najmniej raz w roku. W zamian przedstawię wam kilka wybranych tytułów z lat 80 i 90, które wzbudzają we mnie nutę nostalgii i wiele uśmiechu na twarzy.

Zobacz także: Najlepszy [recenzja: Call of Duty Black Ops 4]

10. UHF

Zaczynamy nietypowo od komedii, która została zjechana przez krytyków, a jednak dość szybko zyskała miano „kultowej”. Kilka lat po premierze, kiedy wypuszczono stosunkowo mało kaset VHS z tym filmem, szybko zaczęły one osiągać ceny po 100 USD za sztukę, co jak na tamte czasy było nie bez znaczenia. Sam film opowiada o George’u (w tej roli Weird Al Yankovic), który dostaje w prezencie od wujka upadającą stację telewizyjną. Nie mając wielkiego budżetu, decyduje się na własne produkcje oraz na zaskakujące castingi. Film tak głupi, że aż śmieszny, a kiedy w 2002 roku wyszedł na DVD stał się bestsellerem.

Zobacz także: Nie wystarczy marzyć [recenzja: Joe Shuster. Opowieść o narodzinach Supermana.]

9. Gliniarz z Beverly Hills

O sukcesie tego filmu zadecydowała bardzo dobra ścieżka dźwiękowa oraz Eddie Murphy, który nie tylko zagrał główną rolę, ale również miał wpływ na scenariusz, a jego naturalny talent pozwolił na wiele improwizacji. W efekcie powstała niezwykle śmieszna, kultowa komedia sensacyjna, do której warto raz na jakiś czas wrócić. Przetarła również szlaki nie tylko dla czarnoskórych aktorów komediowych, lecz również dla zwiększonej liczby wulgaryzmów. Samo f-word pada tam niezwykle często, jak na tamte czasy.

Zobacz także: TOP 10: Filmy, które nigdy się nie nudzą

8. Zemsta frajerów

Problemy pierwszoroczniaków na studiach to dość mocno oklepany temat. Wiecie, mięśniaki, sportowcy, kujony i napięcia między nimi. Zemsta frajerów jednak nigdy się nie znudzi. Kiedy poniżani przez wszystkich nerdzi decydują się na odwet, nikt nie może czuć się bezpiecznie. Główni aktorzy wypadli niezwykle przekonująco, a to dlatego, że postanowili przypomnieć sobie dawne czasy i spędzili tydzień na uniwersytecie. Nawet jeżeli to tylko plotka, to brzmi wiarygodnie.

Zobacz także: Top 10 filmów w stylu lat 80-tych

7. Hot Shots

Bardzo zabawna komedia z Charlie SheenemLloydem Bridgesem. Parodiuje głównie Top Gun, ale jest również całe mnóstwo odniesień do innych filmów (Tańczący z wilkami, Superman czy Ojciec chrzestny, to tylko trzy przykłady z wielu). Dla podbicia hype’u, puszczono plotkę, że w rolę Saddama Husseina wcielił się sam dyktator. Oczywiście jest to nieprawda, ale trzeba było się wybrać do kina, bądź zakupić film na kasecie VHS, żeby samemu ocenić.

Zobacz także: TOP 10: Moje ulubione gry

6. Akademia Policyjna

Seria, na której do rozpuku śmiał się mój dziadek, mój ojciec i ja. A za dobrych kilkanaście lat, mam nadzieję, bawić będzie również moich synów. Kolejne historie o tym, jak banda nieudaczników z czasem staje się nie tylko dobrymi policjantami, ale również wychowawcami kolejnej ekipy, bawią do łez. Świetne i kultowe postacie, mnóstwo gagów i śmiesznych dialogów – to nie mogło się nie udać. Twórcy dołożyli też trochę do ognia – seksowną panią policjant nazwali Callahan, co było nawiązaniem do innej słynnej policyjnej postaci, wprost z ekranów kin. Do tego kultowej. Jakiej? Na pewno większość z was szybko skojarzy!

Warto dodać, że ponad 30 lat po premierze, echa serii można odnaleźć nawet na murach, biorących udział w słynnym dissowaniu ŁKSu i Widzewa.

1w3bcdy

Zobacz także: TOP 10: Filmy o piłce nożnej

5. Blues Brothers

Kultowe połączenie komedii z musicalem. Olbrzymie demolki, pojawiające się na ekranie gwiazdy (jak Steven Spielberg czy Ray Charles) oraz niezrównany duet Aykroyd i Belushi sprawiły, że film stał się nigdy nie starzejącym się hitem, podobnie jak soundtrack do niego. Obraz dość długo trzymał rekord liczby rozbitych aut na planie, co nie powinno dziwić nikogo, kto tę produkcję widział choć raz.

Zobacz także: TOP 10: Najlepsze slashery

4. Ghostbusters

Jak już wywołałem Aykroyda, to nie wypada w tym miejscu nie wspomnieć o tym filmie. Na najnowszą odsłonę lepiej spuścić zasłonę milczenia, gdyż jest to przykład, jak niszczy się legendy. Historia o pogromcach duchów ze świetną obsadą (wspomniany Aykroyd, Bill Murray, Rick Moranis czy Sigourney Weaver) i olbrzymią dozą humoru, zdobyła miliony serc na całym świecie. Każda postać była oryginalna i świetnie zagrana. Tytułową piosenkę zapewne każdy z nas słyszał choć raz w życiu. Czego możecie nie wiedzieć to fakt, że numer telefonu, występujący w telewizyjnej reklamie Ghostbusters, był prawdziwy i zawierał wiadomość od głównych aktorów, że aktualnie są zbyt zajęci łapaniem duchów.

Zobacz także:  Czy wiesz, że… BATMETAL!

3. Czy leci z nami pilot?

Kolejna produkcja, którą każdy fan komedii powinien znać. W niej to przecież swój komediowy potencjał odkrył Leslie Nielsen. Film, w którym absurd gonił absurd, a świetne nawiązania do popkultury i fantastyczne teksty sprawiają, że nie zestarzał się ani trochę. Ostrzegam: trzeba mieć trochę dystansu do świata, religii i polityki. Fabuła jest prosta: piloci zatruli się jedzeniem, a ktoś musi tym samolotem dolecieć i wylądować. Od początku do końca jest zabawnie, nawet w napisach końcowych twórcy umieścili kilka żartów, warto więc siedzieć do samego końca, niczym na produkcjach z MCU.

Zobacz także: Czy wiesz, że… Papież Jan Paweł II w Marvelu

2. Szpiedzy tacy jak my

Historia o dwóch nie do końca kompetentnych panach, którzy chcieliby zostać agentami CIA. W tych rolach obsadzono niesamowity duet: Chevy Chase oraz Dan Aykroyd. Niespodziewanie dostają misję na terytorium Związku Radzieckiego, nie wiedząc, że są tak naprawdę tylko przykrywką dla prawdziwej akcji szpiegowskiej. Nie przeszkadza im to w brnięciu naprzód, pomimo przeciwności losu, dzięki czemu widzowie mają ubaw przez cały film. Twórcy pozwolili sobie na mały prztyczek i umieścili tam firmę The Ace Tomatoes, która była czytelnym nawiązaniem do znanej korporacji Chicquita Bananas, mającej powiązania z CIA.

Zobacz także: Czy wiesz, że… Alien, którego nie było

1. Naga broń

Nie mogło być inaczej: trzy znakomite komedie, oparte o bardzo dobry miniserial TV (choć doceniony dopiero po jego skasowaniu), to absolutna klasyka komedii. Główną postacią jest tu porucznik Frank Drebin (grany przez rewelacyjnego Leslie Nielsena), który wraz z partnerami z oddziału specjalnego, Hockenem i Nordbergiem, robi co może, żeby nas rozśmieszyć do łez, przy okazji powstrzymując kilku rzezimieszków. Znakomite monologi Franka i ogrom absurdów powodują, że ta seria jest nieśmiertelna. Gościnne występy we wszystkich trzech odsłonach zaliczył Weird Al Yankovic, odtwórca głównej roli w filmie, otwierającym tę listę.

Zobacz także: TOP 10: Najlepsze filmy 2017

Tak jak napisałem wcześniej, rewelacyjnych komedii z lat 80 i 90 jest cała gama. Kosmiczne jaja; Nieoczekiwana zmiana miejsc; Nic nie widziałem, nic nie słyszałem; W krzywym zwierciadle; Golfiarze czy Lody na patyku to filmy, o których trzeba wspomnieć i które należy obejrzeć. Tym bardziej ubolewam, że takich produkcji już nie ma. Podrzućcie (w komentarzach na naszym fanpage) kilka dobrych, naprawdę śmiesznych komedii z ostatnich lat. Może coś ominąłem, nadrobię!

/Rafał Białek

8 uwag do wpisu “TOP 10: Kultowe komedie z lat 80 i 90

  1. czasami zastanawia mnie co mnie bawiło w komediach o francuskim żandarmie, dziś zupełnie tego nie rozumiem… jednak kiedy byłam dzieckime widok żandarmów w nowym jorku w kolorach jedzonych przez nich lodów rozkładał mnie na łopatki

    Polubienie

Dodaj komentarz